poniedziałek, 22 kwietnia 2013

To nam bije dzwon

Prezentowany przez IIHF ranking frekwencji ligowej może być punktem wyjścia do szerszego porównania polskiej ligi na tle Europy. Wynika z niego jednoznacznie, że z powodu wielu lat bezczynności za nami została już tylko hokejowa egzotyka, hokeistów powinniśmy wpisać do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych i nie przez przypadek kadra do elity ma daleko.

W zestawieniu opublikowanym przez IIHF brakuje czterech lig z krajów, które wyprzedzają w rankingu reprezentacyjnym Polaków. Łotwa (11 miejsce) ma ligę 8-zespołową (Latvijas hokeja liga), z HK Metalurgs II Liepajas na czele, do składu którego na play-off dołączają zawodnicy grający na co dzień w pierwszej drużynie na Białorusi. Kazachstan (17 miejsce) posiada ligę 10 zespołową (Kazakstannyn ustalygy. Żogargy Ligasy), w której grają rezerwy Kazcynk-Torpedo, Saryarka Karagandy (WHL) oraz Barysa Astana (KHL). Słowenii (18 miejsce), po likwidacji międzynarodowej Slohokej ligi zostały trzy drużyny (Slovenska hokejska liga), do walki o mistrzostwo, po zakończeniu sezonu zasadniczego, włączyły się HDD Olimpija Ljubljana (EBEL), HK Triglav Kranj i HK Slavija Ljubljana (INL, zastąpiła drugą ligę austriacką). Ukraina drugi sezon szczyci się zawodową ligą (Profesionalna Chokejna Liha), w której występuje 7 zespołów (w tym Donbas II Donieck, będący rezerwami drużyny występującej w KHL).

Danych dotyczących frekwencji w tych rozgrywkach IIHF nie podaje, ale część można znaleźć samemu, ewentualnie przyjrzeć się pojemności lodowisk. I tak:
- Ukraina - liczba widzów wynosi 419;
- Łotwa - średnia poj. 1343;
- Kazachstan - średnia poj. 2777;
- Słowenia - średnia poj. 3000, ale widownia w sezonie zasadniczym to ok. 200 osób.


Medveščak w EBEL gra i w rzymskim amfiteatrze. Fot. Duško Marušić, Pixsell
Wynika z tego, że tylko liga kazachska miałaby szansę wyprzedzić PLH, choć tu pojemność windowana jest przez kluby grające w Rosji. Gdybyśmy chcieli natomiast porównać zainteresowanie hokejem w danych krajach, to musielibyśmy wziąć pod uwagę również widzów oglądających krajowe drużyny w rozgrywkach międzynarodowych. Wtedy polskich kibiców na pewno wyprzedziliby Chorwaci, których liga cieszy się mikroskopijnym zainteresowaniem, lecz na mecze Medveščaka Zagrzeb (EBEL) przychodzi regularnie 7944 osób.

Pod względem frekwencji Polska Liga Hokejowa znalazła się na 13 miejscu w Europie i z silniejszych hokejowo krajów udało jej się wyprzedzić włoską Serie A, białoruski Adkryty Czempijanat i węgierską MOL Ligę. Prawie 1200 widzów nie jest wynikiem oszałamiającym w porównaniu z czołówką, a żeby wskoczyć do pierwszej dziesiątki, obecna frekwencja musiałaby zwiększyć się o połowę. Biorąc jako punkt odniesienia liczbę mieszkańców też lądujemy na dnie - na 100 tys. Polaków tylko 3 jest na meczu PLH. Gorzej jest tylko we Włoszech (2,8) i Francji (2,4 - głównie ze względu na mniejsze lodowiska).


Od lepszych się po prostu odbijamy. Fot. Pavlo Kubanov, IIHF
Nieco inaczej sprawa wygląda, gdy popatrzymy na naszą ligę przez pryzmat wyników reprezentacji. Dwudzieste miejsce w rankingu (pomijając kraje nieeuropejskie) powoduje, że na hokej chodzi u nas więcej osób, niż teoretycznie wynikałoby z prostego przełożenia poziomu reprezentacji na zainteresowanie ligą. Bardziej przecenione są tylko rozgrywki brytyjskie. Podobnie natomiast jest w Szwajcarii, Niemczech i Austrii. Generalnie połowa lig pod tym względem jest na plus, połowa na minus. Przynajmniej tutaj udało nam się wylądować w lepszej części Europy. Dlatego jednego nie można powiedzieć - że w Polsce nie ma zainteresowania hokejem. Wystarczy popatrzeć ile osób chodzi regularnie na mecze, a ilu uprawia go zawodowo. Wielka Brytania, Polska, Węgry - to trzy kraje, w których liczba widzów przekracza liczbę hokeistów. Choć ich ogólna liczba jest niewielka, to w porównaniu do poziomu reprezentacji (a co za tym idzie ligi), infrastruktury i liczby hokeistów, to i tak jest ich więcej, niż statystycznie być powinno.

Pod względem infrastruktury również jest fatalnie. Arena Sanok może pomieścić zaledwie 3 tys. osób. Mamy tym samym najmniejsze lodowisko o maksymalnej pojemności ze wszystkich klasyfikowanych przez IIHF lig. Biorąc pod uwagę średnią pojemność lodowisk jest już trochę lepiej, ale 2,5 tys. miejsc to dalej jest dół zestawienia (przed Francją, Białorusią, Węgrami i Holandią). Natomiast samo zapełnienie na poziomie 48% jest zbliżone do przeciętnej, czyli areny zmagań są dopasowane do obecnego popytu zarówno lokalnie jak i globalnie.


Tak ma wyglądać mecz hokejowy w budowanej w Krakowie hali na 15 tys. osób. Fot. mconstructions.pl
Gorzej będzie w przyszłości. Już dzisiaj ważniejsze mecze rzadko są w stanie obejrzeć wszyscy chętni, co zahamuje planowany wzrost popularności, o którym wszyscy marzymy i o którym mówi Związek. I nie ma co liczyć, że to się prędko zmieni, bo w istniejących lub budowanych halach wielofunkcyjnych ciężko wyobrazić sobie mecze na co dzień, a nie tylko od święta. Nie mówiąc o tym, że nawet takie nie są w nich rozgrywane, choć powinny (MŚ, Puchar Polski, Mecz Gwiazd).

Kolejną kwestią jest liczba seniorów. Pod tym względem osiągnęliśmy poziom Belgii i naszych 713 hokeistów wystarcza tylko na to, by zdystansować Węgrów. Jednak przeliczając liczbę hokeistów na liczbę mieszkańców, to na 100 tys. mamy ich poniżej 2, co daje nam ostatnie miejsce w tej kategorii. Należy pamiętać, że dane te są zawyżone, gdyż część seniorów to amatorzy. Zanim przed dwoma laty utworzono 2 ligę, ledwo dobijaliśmy do 400.

Możemy także spojrzeć na te dane od innej strony - liczby hokeistów przypadających na ekstraligową drużynę. Im jest ich więcej, tym większym zapleczem dysponuje liga i tym większe ma podstawy do powiększenia. Tu znowu wyprzedzamy wyłącznie naszych bratanków (89 do 55), którzy w swoich rozgrywkach ligowych wystawiają 4 drużyny. Żeby osiągnąć wartość przeciętną dla Europy, musielibyśmy albo potroić liczbę seniorów, albo grać trzema ekipami.

Wspominane wartości przeciętne zostały zebrane w tabeli i tworzą medianę lig europejskich. Są to wartości typowe (połowa lig posiada je powyżej, a połowa poniżej tego poziomu). Wykorzystanie zwykłej średniej w tym wypadku nie zdałoby egzaminu, gdyż hokejowe tuzy z bogatych państw dużo bardziej ją zawyżają, niż biedniejsi zaniżają. Dzięki medianie na prezentowane wartości jednakowy wpływ ma i Rosja, i Holandia. Warto zauważyć, że wartości te nie są ze sobą wzajemnie powiązane (nie przeliczano ponownie np. liczby hokeistów przypadających na 100 tys. mieszkańców na podstawie uzyskanych wartości przeciętnych) i należy je wszystkie traktować oddzielnie.

NT Rank - miejsce reprezentacji w rankingu, Difference - różnica między miejscem w rankingu publiczności i reprezentacji, Attendance - średnia widownia na mecz, Max Capacity - pojemność największego lodowiska, Av Cap - średnia pojemność lodowiska, Av Att - średnie zapełnienie trybun, Population - liczba mieszkańców w kraju organizatora w tys., Male Players - liczba seniorów, Male Players per 100k - liczba seniorów przypadająca na 100 tys. mieszkańców, Attendance per 100k - liczba widzów na 100 tys. mieszkańców, Teams - liczba drużyn: krajowych (wszystkich), Male Players per team - liczba zawodników przypadająca na ekstraligową drużynę; * seniorzy zarejestrowani w krajowym związku, ** w przeliczeniu na liczbę drużyn krajowych w lidze
Zaprezentowanie danych dla ligi, jaką teoretycznie powinna być PLH, jest bardziej skomplikowane i zależy od przyjętych założeń. Jeśli uznamy, że na poziom hokeja wpływ ma zamożność, to Polska jako kraj o PKB na mieszkańca równym unijnej średniej (arytmetycznej i medianie) powinna w uproszczeniu posiadać przeciętną, niezależną od liczby mieszkańców, liczbę hokeistów i kibiców (2130 i 1977). W efekcie na 100 tys. mieszkańców daje nam to wartości 5,5 i 5,1. Mimo wszystko to dalej niewiele, bo typowy kraj posiada tylko 10 mln mieszkańców, a Polska prawie 40. Dlatego popatrzmy, jak będzie to wyglądać, gdyby uznać, że to ludność powinna wpływać w sposób bezpośredni na rozmiar hokejowego środowiska. Wtedy, by osiągnąć liczbę hokeistów i kibiców na poziomie 18,1 i 9,5 na 100 tys. mieszkańców, potrzebowalibyśmy prawie 7 tys. hokeistów i 3,7 tys. kibiców na meczu. Dla obu przypadków podana przeciętna pojemność lodowisk wydaje się być wystarczająca.

Wnioski są takie, że nasz hokej nawet nie tyle nie domaga, co wręcz kona. Kameralne lodowiska, brak profesjonalnych drużyn w dużych miastach, nie wykorzystywanie hal sportowych przy organizacji imprez o większej randze, mizerna liczba seniorów - to wszystko spycha nas na margines. Nawet od europejskich średniaków, do których niegdyś się zaliczaliśmy, dzieli nas już przepaść - po dwa tysiące hokeistów i kibiców wydaje się liczbą nie do osiągnięcia, choć ta granica powinna być zaledwie początkiem, a nie końcem drogi.


Dzięki wygranej z Danią, Słoweńcy zagrają pierwszy raz na Igrzyskach Olimpijskich. Fot. Jan Kanut, iihf.com
Z tej sytuacji są tylko dwa wyjścia. Albo uwierzymy, że w Polsce jest miejsce dla hokeja i postaramy się odbudować mocną ligę, a co za tym idzie odważnie postawimy na kończącą wiek juniora młodzież, by zwiększyć liczbę czynnych zawodników i powoli ruszymy do przodu, albo wybierzemy drogę mniejszych i biedniejszych Węgier, Słowenii czy Chorwacji - krajów które eksportowe drużyny wysłały do EBEL i postawiły na wyniki reprezentacji, podczas gdy rozgrywkami ligowymi interesują się przede wszystkim miejscowi działacze i rodziny zawodników.

Na sam koniec jeszcze zestawienie dotyczące środowiska hokejowego w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat.

Jest to ostatni z cyklu artykułów opisujących Polską Ligę Hokejową. We wcześniejszych częściach przedstawiono:
- wykorzystanie transmisji internetowych w Polsce i porównano je z poziomem i cenami w innych krajach - Jaka szkoda, że państwo tego nie widzą!;
- politykę TVP w stosunku do rozgrywek ligowych, dane dotyczące widowni, koszty przeprowadzenia transmisji telewizyjnych i internetowych - Gdyby nie to, że tak zimno.

1 razy skomentowano :

Anonimowy pisze...

ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogloszenia Radom, darmowe ogloszenia Radom, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom,
Radom Lokalne, Ogłoszenia drobne Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe
ogłoszenia Radom, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, Radom ogłoszenia, darmowe
ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, Radom Lokalne, ogłoszenia Radom, ogloszenia Radom, Radom ogłoszenia, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom,
darmowe ogloszenia Radom, darmowe ogłoszenie Radom, ogłoszeniowy Radom, darmowe ogłoszenie, Radom, bezpłatne ogłoszenia Radom, bezpłatne ogłoszenie Radom,
anonse Radom, anons Radom, anonse, Radom, ogłoszenia, ogłoszenie, darmowe, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, anonse 24 Radom,
anonse24 Radom, anons 24 Radom, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, Radom 24, Radom24, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom,
Radom ogłoszenia, ogłoszeniowy Radom, Radom 24, Radom24, anonse 24 Radom, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, ogłoszenie Radom, serwis
ogłoszeniowy Radom, portal ogłoszeniowy Radom, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, baza ogłoszeń Radom, ogłoszenie Radom, ogłoszeń Radom,
ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom, Radom 24, olx Radom, Radom Lokalne, Radom Lokalnie, Radom Lokalne, Radom Lokalnie, RadomLokalne.pl,
ogloszenia Radom, Darmowe ogłoszenia Radom, ogłoszenia Radom, darmowe ogloszenia Radom, ogłoszenie Radom, lokalne ogłoszenia Radom, lokalne Radom, lokalnie Radom, Radom Lokalne, Radom Lokalnie, Radom24, Radom 24, Anonse 24, anonse24, ogłoszenia Radom, darmowe ogłoszenia Radom,

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)