poniedziałek, 8 lutego 2010

Po 29 kolejce - znów te Tychy...

Zbytnio chyba zaufałem drużynom, które zajmowały wyższe miejsca w tabeli. Liczyłem na profesjonalizm hokeistów Cracovii, która dostała największe lanie w tym sezonie, oraz zwycięstwo tyszan, którzy przegraną skomplikowali sobie play-off.
Na osłodę wygrało Jastrzębie, tym razem nie tylko dzięki pierwszemu atakowi, na którym głównie opierała się gra JKH w tym sezonie.
W Grupie B Sanokowi bardzo zależało na wygranej, prowadzili różnicą czterech bramek, by w ostatnich minutach wszystko zaprzepaścić - nie darmo kibice już dawno pomstują na formę swoich bramkarzy. Wygrała także Unia, choć nie tak wysoko jak mogła pieczętując zajęcie pierwszego miejsca. Przypłaciła to kontuzją Jakubika, który po nieudanej przygodzie w Tychach i Sosnowcu odnalazł formę.

Podsumowując, znów tylko dwa mecze zakończyły się po mojej myśli. Może we wtorek będzie lepiej.

0 razy skomentowano :

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)