niedziela, 28 marca 2010

Zagłębie wzieło rewanż

W Tychach i Janowie zakończyły się Mistrzostwa Polski Oldboyów. Wpadłem na chwilę na lodowisko, żeby zobaczyć zawodników, których z racji wieku nie miałem możliwości oglądać w seniorach.
Szybkość gry oczywiście już nie ta, ale było sporo zabawy i śmiechu. Kibice oczywiście głośno narzekali na pracę sędziów, a po kilku zawodnikach, widać było że regularnie zakładają łyżwy na nogi - wyróżniali się na pewno trenerzy tacy jak Garbocz czy Sobas. Także Jobczyk swoją grą zwracał na siebie uwagę. Emocji też nie brakowało, a ich miarą mogła być ilość przekleństw jakich używał zdenerwowany Matczak, widać więc było jak byli zawodnicy traktowali swoją grę na mistrzostwach - na taryfę ulgową przeciwnik nie mógł liczyć.

Widać, że hokej jest takim sportem, w który jak się wpadnie to nie ma już ucieczki. I bardzo dobrze. Publiczność na meczu finałowym też dopisała i omal nie dorównała pod względem liczebności niektórym potyczkom ligowym.

A puchar dla mistrza? Opinie były zgodne - Podhale, mimo wygrania ligi zawodowej nie może pochwalić się tak okazałym trofeum jakie otrzymało Zagłębie, pokonując w finale tyskich oldboyów.

I to wszystko zasługa prywatnych osób - widać, jak się chce, to można wiele.

0 razy skomentowano :

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)