Zbytnia pewność siebie i nonszalancja w grze Piotra Sarnika sprezentowały
Madziarom pierwszą bramkę, ale czasu na roztrząsanie winy nie było, bo Marton
Vas uderzeniem na krótki słupek dobił nieźle grających Polaków. Po tych ciosach
zawodnicy nie potrafili już wrócić do meczu. W drugiej tercji, co prawda
atakowali, ale rzadko dostawali się pod bramkę, a jedyną receptą były uderzenie
z dystansu, które pewnie wyłapywał Hetényi.
Na to, co się działo w ostatniej części gry po prostu szkoda słów. Nasi obrońcy grali jak zagubione we śnie dzieci zupełnie nie przeszkadzając przeciwnikowi, gdy ten wjeżdżał do naszej tercji. Nawet wymiana w bramce nie wstrząsnęła zawodnikami, którzy błagali o jak najniższy wymiar kary. Skończyło się na wyniku sześciocyfrowym.
Po pierwszym meczu zawodnicy nie wyciągnęli żadnych wniosków i popełniali te same błędy, mimo że Węgrzy nie przeprowadzali takich szybkich ataków jak Słoweńcy, więc powinno być ich łatwiej upilnować. Tym samym skończyły się jakiekolwiek kalkulacje dotyczące awansu, gra w Elicie nie jest dla nas.
Na to, co się działo w ostatniej części gry po prostu szkoda słów. Nasi obrońcy grali jak zagubione we śnie dzieci zupełnie nie przeszkadzając przeciwnikowi, gdy ten wjeżdżał do naszej tercji. Nawet wymiana w bramce nie wstrząsnęła zawodnikami, którzy błagali o jak najniższy wymiar kary. Skończyło się na wyniku sześciocyfrowym.
Po pierwszym meczu zawodnicy nie wyciągnęli żadnych wniosków i popełniali te same błędy, mimo że Węgrzy nie przeprowadzali takich szybkich ataków jak Słoweńcy, więc powinno być ich łatwiej upilnować. Tym samym skończyły się jakiekolwiek kalkulacje dotyczące awansu, gra w Elicie nie jest dla nas.
Mistrzostwa Świata, Dywizja I - Grupa B (Lublana), 18.04.2010
Węgry - Polska 6:0 (2:0, 0:0, 4:0)
1-0 (8:38) Sofron
2-0 (10:17) M. Vas - Ladányi - Tokaji (w przewadze 5/4)
3-0 (40:14) M. Vas - Ladányi - Horváth
4-0 (45:14) Sille - Holéczy - Sofron
5-0 (45:43) Horváth - Ladányi - Vas
6-0 (57:22) Ladányi - Sille
Widzów: 640.
Strzały: 31 - 29 (9:7; 10:14; 12:8).
Kary:
4 - 4 min.
Sędziowali: Trilar - Korosec, Lesnjak.
Polska: Zborowski (od 40:14 Kosowski);
Kotlorz - Csorich (2), Dutka - Kłys, Skrzypkowski - Wajda, Mat. Rompkowski; L.
Laszkiewicz (2) - Pasiut - Drzewiecki, Malasiński - Kolusz - Proszkiewicz;
Bagiński - Rzeszutko - Różański, Łopuski - Dziubiński - Sarnik, Danieluk.
Trener:
Wiktor Pysz.
Węgry: Hetényi; Horváth - Tokaji,
Szélig - Hegyi, Svasznek - Ennaffati, Szirányi - Sille; M. Vas - Ladányi - J.
Vas; Kovács - Fekete (2) - Palkovics, Kóger - Nagy - Peterdi, Sofron - Holéczy
- Magosi (2).
Trener:
Ted Sator.
0 razy skomentowano :
Prześlij komentarz
Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)