piątek, 11 lutego 2011

Zamiast podsumowania sezonu zasadniczego

Sezon zasadniczy skończony, więc pewnie jesteście zdziwieni, czemu nie ma statystycznego podsumowania ani na blogu, ani na portalu (z tradycyjnym All-Star Team). Poniżej postaram się Wam to wyjaśnić i zaproponować coś w zamian, czego w naszym kraju, nikt jeszcze, poza tym blogiem nie widział (pochwale się, a co ;p).

Po pierwsze, praktycznie nie mam wolnego czasu, niestety moja praca zawodowa wymaga sporego poświęcenia, ale jednocześnie jest sporą szansą, nie dziwcie się więc, że w tym sezonie nie miałem czasu, by weryfikować wszystkie ligowe spotkania na portalu hokej.net. Na bieżąco weryfikowałem mecze domowe GKS-u (w relacjach, nie w terminarzu na portalu), w planach są mecze wyjazdowe i może reszta ligi.
Tak więc takie podsumowanie i tak nie byłoby wersją ostateczną, ani nawet zbliżoną do ostatecznej, bo powielałoby możliwe do poprawienia błędy protokołowe.

Po drugie, zastanawialiście się w poprzednich latach co ze statystykami zawodników w meczach zweryfikowanych jako walkowery? Założę się, że nie. Walkower, to walkower i takie rozegrane spotkanie było "wymazywane" ze statystyk.
Niestety, w tym sezonie takich walkowerów było kilkanaście i pojawiły się wątpliwości, czy dalej można rozegrane przecież mecze, traktować jak dotychczas.
Osobiście uważam, że tak, skoro było tak do tej pory. Skala problemu nie tłumaczy zastosowania innego rozwiązania (w tabeli walkower, ale w statystykach zawodniczych mecz rozegrany, strzelcy nagrodzeni, itd.). Uzależnienie stosowanej metody od ilości walkowerów to nadinterpretacja przepisów i pole do nadużyć (kiedy ilość walkowerów jest wystarczająca, żeby zawodnika "nie krzywdzić" pozbywaniem jego osiągnięć, a kiedy nie?).

Innego zdania jak na razie jest Sebastian i z powodu tej niejednoznaczności takiego podsumowania sezonu też nie zrobiłem, gdyż zależy mi na poprawnych statystykach, ale zgodnie z obowiązującymi u nas przepisami, czy według jednoznacznych zasad inaczej mozolne poprawki szlag trafia, bo efekt i tak jest dyskusyjny.

W przepisach nic na ten temat nie ma, dlatego wysłałem już pytanie do PZHL-u o stanowisko w tej sprawie i czekam na odpowiedź.
Nie czekają za to na portalu hockey.pl. Statystyki w wątpliwych spotkań zostały usunięte z klasyfikacji ligowej, zachowane natomiast w statystykach poszczególnych zawodników (więc zyskały tak jakby status nieoficjalnych, rozegranych poza ligą).

Efekt takiej próby znalezienia kompromisu, jest mi bliższy, ale poczekam na opinię Związku. A póki co maniaków statystyk zapraszam do akapitu poniżej.

Przez cały sezon mogliście na blogu zobaczyć animacje z zaznaczonymi miejscami, z których padły gole - Scoring Diagram. Poniżej zbiorcze zestawienie ze spotkań rozgrywanych w ramach PLH na Stadionie Zimowym w Tychach od 11 do 36 kolejki (łącznie 9 spotkań). Wiadomo, że najwięcej z takiego zestawienia dowiedzą się kibice GKS-u, ale i  goście z innych miast mogą zobaczyć, jak spisywali się ich bramkarze u nas i wyciągnąć swoje wnioski.

Niestety mój błąd wymazał wcześniejsze mecze i mimo, że animacje są na blogu, to rysunków, które posłużyły do ich tworzenia już nie ma.

Odśwież stronę (F5) jeśli diagram się nie pojawi.

W zestawieniu brakuje także meczów:
- GKS - Stoczniowiec 4:1 (14 kolejka);
- GKS - MMKS 5:6d. (21 kolejka)
- GKS - JKH 5:3 (25 kolejka);
- GKS - Naprzód 5:0w. (26 kolejka)

Poniżej to samo zestawienie na jednej planszy.


Głębszą analizę pozostawiam Wam, lecz już na pierwszy rzut oka widać, że w Polsce nie ma komu strzelać z dystanu.
Tyszanie (u góry) tracą bramki z najbliższej odległości i dużo więcej niż sami strzelają z niebieskiej (więc wiadomo nad czym Sobecki i spółka powinni popracować), natomiast ich rywale (dół) tracą gole po uderzeniach z wysokości bulika i sprzed bramki najczęściej ze środka, ewentualnie po strzałach oddanych po lewej ręce bramkarza.

Napiszcie proszę, czy taki sposób prezentacji się Wam podoba i czy chcecie by w nowym sezonie Scoring Diagram również się pojawiał.
A może ktoś byłby mi w stanie przy nim pomóc od strony technicznej - wiem, że są problemy z odtwarzaniem animacji na blogu, niestety za słabo znam technologię flash i nie jestem w stanie sam sobie z tym dać rady.

2 razy skomentowano :

Anonimowy pisze...

Walkowery nie moga byc brane pod uwage przy klasyfikacji sezonowej. Owszem, to krzywdzi pewnych zawodnikow, ale uznanie ich krzywdzilo by innych. Przy zweryfikowaniu meczu na 5-0, bramkarz dostalby automatycznie shut-out. To jest najbardziej oczywisty przyklad, dlaczego walkowery odrzucamy. Statystyki nigdy nie sa fair. Szczegolnie w sezonach, gdzie zespoly dziela sie na grupy mocniejsza i slabsza. Nie da sie idealnie, to sie robi najlepiej, jak mozna. Na hockey.pl, rozpatrujemy jedynie taka zmiane, aby do statystyk zaliczyc walkowery, gdzie wynik meczu, zostaje uznany. Ta sprawa jest w tej chwili analizowana. Tyle odnosnie automagicznego tworzenia statystyk. W przyszlosci planujemy stworzyc narzedzie, ktore pozwoli uzytkownikowi wygenerowac statystyki w oparciu o wybrane przez siebie opcje. Wybranie walkowerow bedzie jedna z wielu mozliwosci.

HSK pisze...

"Automagicznego" haha.
Niestety, nasza liga tworzy takie kwiatki - do dzisiaj uważam, że w poprzednim sezonie nie mieliśmy dwóch lig, tylko jedną.
"Przy zweryfikowaniu meczu na 5-0, bramkarz dostalby automatycznie shut-out." - no właśnie nie dostałby, jeżeli uznawalibyśmy osiągnięcia hokeistów z meczów, nawet jeśli wynik został zmieniony. Myślę, że zależność od tego czy wynik został zmieniony, czy zachowany to dodatkowa ingerencja. Albo zupełnie się nie przejmujemy się wynikiem i przebiegiem takiego spotkania, albo nie przejmujemy się późniejszym walkowerem.
"Wybranie walkowerow bedzie jedna z wielu mozliwosci." - zastanawiam się, czy to nie będzie sztuka dla sztuki...
Podobno zawodnicy są za tym, żeby statystyki zostawić (wiadomo dlaczego), hokej.net też, rozmawiałem z redaktorem Sowińskim i oni ponoć od lat uwzględniają takie zweryfikowane statystyki, natomiast na odpowiedź z PZHL cały czas czekam. Mam nadzieję, że się jej doczekamy.

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)