sobota, 18 czerwca 2011

Świętowanie 40-lecia GKS-u

Pogoda niezbyt dopisała, ale nie przeszkodziło to przedstawicielom miasta, spółki, byłym i obecnym zawodnikom, a także kibicom w świętowaniu 40-lecia GKS-u Tychy.
Dzisiejsza impreza na placu Baczyńskiego odbyła się z inicjatywy Stowarzyszenia Kibiców GKS Tychy, przy pomocy Miejskiego Centrum Kultury w Tychach. Była to świetna okazja do wspomnień, m.in. za sprawą okolicznościowej wystawy, którą odsłonięto. Kolekcja zdjęć stanowiła przekrój z historii zarówno najnowszej, jak i tej starszej nie tylko hokeistów i piłkarzy, ale i lekkoatletów, czy bokserów, bo i takie sekcje miał kiedyś pod swoją pieczą tyski klub.
Zawodnicy i kibice szukali siebie na zdjęciach sprzed lat, przypominając sobie o sukcesach, którymi byli uczestnikami - począwszy od wicemistrzostwa piłkarzy, poprzez mistrzostwo hokeistów, a na meczach z pucharowych z Lechem kończąc. Najciekawszym zdjęciem było nie to, dokumentujące triumfy, ale takie z dnia codziennego - na którym hokeiści jeździli nie na łyżwach, a na wiekowych już rowerach, przygotowując się do sezonu nad morzem.

Zanim jednak uroczyście odsłonięto wystawę, która przeniosła zgromadzonych w przeszłość, władze stowarzyszenia i spółki zwróciły uwagę na przyszłość, mówiąc o nowoczesnym stadionie, który wkrótce zastąpi wysłużony obiekt przy ulicy Edukacji, który, co widać było później na fotografiach, niewiele się od swojego powstania zmienił.

Następnie ogłoszono wyniki przeprowadzonej ankiety na najlepszego sportowca w historii klubu. Hokej i piłka najbardziej działają na wyobraźnię mieszkańców naszego miasta, nic więc dziwnego, że najlepszym zawodnikiem na przekroju wszystkich lat wybrano Henryka Grutha, uczestnika chociażby czterech olimpijskich turniejów hokejowych, który jednak nie mógł zjawić się na obchodach. Wyprzedził on nieżyjącego już Romana Ogazę, który spędził w Tychach tylko trzy lata, ale był najlepszym zawodnikiem ekipy sięgającej po wicemistrzostwo kraju w futbolu, czym zaskarbił sobie wdzięczność kibiców. Kolejne miejsca zajęli również piłkarz i hokeista - Krzysztof Sitko i Mariusz Czerkawski, jednak kibice pamiętali i o innych dyscyplinach - na piątym miejscu ex equo wybrano boksera Ryszarda Dziopę oraz pływaka Andrzeja Spławińskiego. Wszyscy laureaci uhonorowani zostali pamiątkowymi statuetkami.

W "Andromedzie", która specjalnie na dzisiejszą uroczystość przypomniała sobie o tym, że była kiedyś kinem, odbyła się najciekawsza część dzisiejszego święta - premiera filmu dokumentującego historię sekcji piłkarskiej i hokejowej. W 20-minutowym reportażu wykorzystano stare zdjęcia i fragmenty spotkań, o których opowiadali chociażby Michał Grodzki i Krzysztof Bizacki.

0 razy skomentowano :

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)