poniedziałek, 4 lipca 2011

Mariusz Czerkawski. Super Mario z Tychów

Wywiad z Mariuszem Czerkawskim można chyba potraktować, jako wydawnictwo z okazji 40. urodzin klubu, z którego Polish Prince się wywodzi. Dwugodzinna rozmowa na wszelkie tematy związane z życiem najsłynniejszego polskiego hokeisty, wbrew pozorom wcale nie jest taka długa, na jaką się zapowiada.

Na początku wszystkich ostrzegam - wywiad nie jest przeprowadzany tylko z Mariuszem Czerkawskim hokeistą, ale również z Mariuszem biznesmenem, aktorem, golfistą, więc dla tych, którzy postrzegają go przez pryzmat lodowiska pierwsze minuty przyniosą rozczarowanie. Nudno nie jest, ale to jednak przekąska, przed daniem głównym.

Później robi się znacznie ciekawiej. Czerkawski opowiada o swoich początkach, przyjaźni z Radkiem Gilewiczem, wyrzeczeniach i poświęceniu, którego wymagała decyzja o wyjeździe do Szwecji, kraju ówczesnych mistrzów świata, o grze w NHL, w Szwajcarii i powrocie w 2010 roku na ostatni mecz w karierze w barwach GKS-u. Przelatuje przez wszystkie etapy swojej kariery i... I nagle okazuje się, że to już koniec. Zostajemy z ogromnym niedosytem, bo kariera Czerkawskiego jest na tyle barwna, że przez 130 minut tylko się po niej prześlizgnęliśmy - zupełnie jak gdyby po przeczytaniu wstępu do ciekawej książki, ktoś nam ją zabrał. To chyba najlepsza rekomendacja do tego, by płytę kupić i poznać lepiej kulisy kariery jednego z najlepszych polskich sportowców.

Wywiad przeprowadza Andrzej Zydorowicz. Młodsi mogą nie znać tego komentatora katowickiej TVP, a starsi nie pamiętać, że komentował on przed 20 laty ostatni hokejowy mecz ligowy pokazany na antenie ogólnopolskiej. Nie ukrywa, że z Czerkawskim zna się bardzo dobrze, jednak nie stara się być gwiazdą i pozwala mówić byłemu hokeiście, co jest zdecydowanie na plus.

Sam wywiad został umieszczony na płycie w kilku plikach mp3, dlatego nie ma problemu by odsłuchać go w autobusie, czy pociągu na swojej "empetrójce" czy telefonie.
Trochę szkoda, że w środku zabrakło broszurki, ze zdjęciami Czerkawskiego, jego statystykami czy biografią, ale za 13 zł nie ma powodu do narzekań.

Na razie płyta jest dostępna w siedzibie tyskiego klubu, później autorzy chcą wypuścić ją w normalnej dystrybucji, ale jeśli zainteresowanie będzie niewielkie, to raczej ciężko liczyć na zrealizowanie planów. Dlatego, jeśli nie chcecie przegapić być może jedynej szansy, to warto wybrać się na zakupy do sekretariatu, po jedną z 300 kopii, jakimi klub dysponuje.

Tytuł: Mariusz Czerkawski. Super Mario z Tychów.
Rok wydania: 2011.
Cena: 13 zł.
Gdzie można dostać: na lodowisku w Tychach, przy ul. de Gaulle'a 2, tel. 32 782 87 11.

0 razy skomentowano :

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)