sobota, 20 marca 2010

A poziom ligi rośnie

Podczas przerwy między tercjami ostatniego, jak się później okazało spotkania o Mistrzostwo Polski prowadzący zaprosił przed kamerę Dariusza Gruszkę. Z całej serii pytań w pamięć zapadło mi jedno - "Jak oceniasz poziom, on jest lepszy, gorszy?"

Odpowiedź padła w ułamek sekundy, ale wydawało mi się, że pauza trwała całą wieczność. W napięciu czekałem na jego słowa. Czekałem, aby ktoś całej Polsce powiedział, że jest źle.
- "... myślę, że poziom z roku na rok jest coraz lepszy."


W pierwszym momencie szok.
Jednak w drugim zacząłem się zastanawiać nad tym, kto ma rację. Czy my, Ci wszyscy, którzy ciągle piszą o tym jak nasz hokej stacza się na dno, którzy domagamy się zmian, bo wydają nam się niezbędne. Czy może 21-letni napastnik, który "powąchał" lodu i z tej perspektywy ocenia ligę? Może rzeczywiście coraz niższe lokaty na MŚ, spadek juniorów, czy coraz niższy poziom walki o medale to tylko nieistotne wpadki i wypadki przy pracy?


Z tych rozmyślań wyciągnąłem wniosek, że jednak Gruszka się myli. Może w tej całej euforii, pod której wpływem był obserwując niespodziewany triumf woli nad pieniędzmi i racjonalnymi argumentami, którego byliśmy świadkami? Może podniecenie wynikające z faktu, że pewnie za kilkadziesiąt minut założy na szyję swój pierwszy, złoty medal MP, zaburzyła mu trzeźwość oceny?
Szkoda tylko zmarnowanej okazji, która mogła dać do myślenia wielu osobom przed telewizorami.

Możemy się jednak cieszyć, że PZHL nie ma czegoś takiego jak zorganizowany marketing. Inaczej ludzie od PR-u skorzystaliby z tej darmowej reklamy i zaczął rozpowszechniać filmiki z wywiadem w sieci, oraz prezentować je podczas różnych związkowych zjazdów wszystkim malkontentom i przeciwnikom obecnych władz. Cóż może być bowiem bardziej przekonującego, niż wypowiedź przed kamerami młodego mistrza i reprezentanta kraju?

0 razy skomentowano :

Prześlij komentarz

Spodobało Ci się, masz uwagi, a może zauważyłeś jakiś błąd?
Proszę, zostaw komentarz :)